Dwudziesty pierwszy raz - Janusz Kondratowicz


Kawalerowie
Dwudziesty pierwszy raz

Janusz Kondratowicz


Dzień po dniu miałem tysiąc szans
Tysiąc złotych marzeń
Dzień po dniu szedłem w deszczu gwiazd
Wśród codziennych zdarzeń

Dzień po dniu wołał mnie gdzieś wiatr
Kolorowym latem
Dzień po dniu piękniejszy był mój świat
Gdy błądziłem wśród nieznanych dróg i dat

Nie pytaj mnie, dlaczego to w tobie
Zakochałem się już wtedy pierwszy raz

Dzień po dniu miałem tysiąc szans...

Dzień po dniu śmiałem się jak ty
Wiosną i jesienią
Dzień po dniu piękniejszy był nasz świat
Zagubiony wśród nieznanych dróg i dat

Nie pytaj mnie już o nic, to w tobie
Zakochałem się dwudziesty pierwszy raz ❗❗❗

Dzień po dniu miałem tysiąc szans...

Dzień po dniu śmiałem się jak ty...

Nie pytaj mnie już o nic...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz