Na brzozowej korze - Agnieszka Osiecka


Nula Stankiewicz
Na brzozowej korze

Agnieszka Osiecka

Na brzozowej korze,
na niebieskim szkle,
piszę list za morze,
za zieloną mgłę.
A ty nic mnie nie rozumiesz,
a ty piszesz na piołunie
i sam diabeł listy twe śle.
Moje pismo gra i śpiewa,
moje pismo łzy wylewa,
ty na dzikim piszesz bzie.
Pogniewam się ja na ciebie,
pogniewam się z całych sił.
Zostanie ci po mnie dziura w niebie
i gdzieś na drodze pył.
Obejrzę się ja za innym,
rozejrzę się dobrze w krąg.
Zostanie ci po mnie list niewinny,
ślad zaplecionych rąk.
Wtedy ty za mną przybiegniesz aż tu,
w nocy albo rano
przybiegniesz bez tchu.
Wtedy ty ze mną zostaniesz na wiek,
chociaż w domu będzie bieda,
chociaż ja ci gwiazdki nie dam –
twoja łódź przypłynie na mój brzeg.
Odkocham się ja na amen,
odkocham się z całych sił.
Zostanie ci po mnie płacz i lament
i gdzieś na drodze pył.
Obejrzę się za kim lepszym,
rozejrzę się dobrze w krąg.
Zostanie ci po mnie ślad na wietrze,
kolczyk z białego bzu.
Kolczyk z białego bzu…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz