La valse du mal - Wojciech Młynarski

LA VALSE DU MAL ❤❤❤❤


Wojciech Młynarski


La la la la, każdego dnia się za mną snuje
La valse du mal, ten walczyk, co mnie zniszczyć chce.
Jest na mnie zły, nie ufa mi, bo wie, co knuję,
I nikt i nic, i nawet on nie zdoła wstrzymać mnie.

Przekwitły georginie i przez pięciolinie moich dni
Powoli płynie za mną w dal, La valse du mal.
I dręczy mnie i tak się źle mną opiekuje
La valse du mal, wesoły walczyk, co mnie zniszczyć chce...

Zdołałam już polubić go w mych wędrówkach aż na dno,
Powoli grzejąc w palcach cienkie szkło...
Naiwność melancholii tej potrafiła krzepić mnie,
Gdy wątpiłam, gdy szans wokół było coraz mniej.

La la la la, tak się co dnia wciąż za mną snuje
La valse du mal, ten walczyk, co mnie zniszczyć chce,
Łudzi się, że walizki swej już nie spakuję,
Zostanę z nim, w tym mieście, gdzie nikt nie pokocha mnie.

Nie skusisz mnie, walczyku, i na pięciolinii moich dni
Być nutką nikłą, nutką zwykłą nie każ mi...
La lala la, żadnego dnia nie pożałuję,
z wędrówek przez ogrody życia pełne kwiatów zła...

Kalina Jędrusik, Krystyna Tkacz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz