Chyba, że ty mnie polubisz - Wojciech Młynarski

Nina Valkhoff

Janusz Szrom
Chyba, że ty mnie polubisz

Wojciech Młynarski

Gęsty grad
spotkań, dat
jak co świt
na mnie spadł.
W miejscu nie ustoję,
gonię z niepokojem,
trwożne życie moje,
co ucieka mi.

Każdą myśl,
każdy czyn
miele młyn
wielki młyn.
Serca spokój tracę,
że już nic nie znaczę,
serce mi kołacze,
kraczą myśli me.

I choć wcale tego nie chcę,
nic nie wskóram, nie,
jestem kulką w tej ruletce,
w kółko mknę.
A przyjaciół dobrych masa
rady daje mi,
bym nie wypadł z gry.


Trwożny świat,
chcę czy nie,
aż do cna
wciągnął mnie.
Martwię się niemądrze,
czy się sprawdzić zdążę
i tak krążę, krążę
- mała kulka w grze...

Chyba że ty mnie polubisz
i w tym czarnym śnie
do rozsądku mi przemówisz.
Ratuj mnie!
Od lubienia do kochania
nim przeminie rok,
będzie tylko krok!

Wielki młyn,
trwożny czas
więcej nie wciągnie nas,
bo my się nie damy,
bo my się kochamy
i niewiele dbamy
o zdyszany świat!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz