Banalne stare tango - Feliks Konarski

Marcello Dudovich

Jerzy Połomski
Banalne stare tango

Feliks Konarski


Banalne stare tango
Wspomnienia łezką lśni
Sentymentalne tango
Sentymentalnych dni
Na zapomnianej płycie
Przeszłości zmiata kurz
I przypomina życie
Którego nie ma już

Dzisiaj jest już za późno
Nie ma szefa, co dałby akonto
Księżyc świeci na próżno
Nie umówię się z nią na dziewiątą
W ogrodowej altanie
Więcej nikt nie zobaczy już nas
Zagraj piękny Cyganie
Zagraj jeszcze ostatni ten raz

Banalne stare tango...

Czy pamiętasz ten wieczór
Gdy śnieg padał wielkimi płatkami
Nikt z nas wtedy nie przeczuł
Że ostatni raz jedzie sankami
Albo w tej kawiarence
Gdzie tuliłem twe ręce bez słów
Dziś już tylko w piosence
Zdartą płytą powraca tu znów

Banalne stare tango...

I świat, o którym nikt nie myśli już
Ten, który był i znikł
Jak urok róż jesiennych

Banalne stare tango
Sentymentalny ślad
Na zdartej płycie
Z przedwojennych lat...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz