We dwoje - Jeremi Przybora


Alina Janowska
We dwoje, We troje


Jeremi Przybora

Mamy trudność niepłonną,
by zrozumieć tę skłonność
do łączenia rąk, życia i ust.
Owszem, miła to chwilka,
gdy trwa dzionek lub kilka,
ale dłużej to nie na nasz gust.

We dwoje
jest łatwo o waśnie.
We dwoje
jest duszniej i ciaśniej.
A jeszcze i to, że
dwa razy jest drożej
niżeli odwrotnie –
samotnie.

We dwoje
czerw nudy cię toczy,
bo gadać już (absolutnie)
nie ma się o czym.
I uścisk płomienny
na ucisk wzajemny
zmieniają nastroje
we dwoje.

Gdy za sprawą motyla
kwiat nad kwiatem się schyla,
gdy do ptaka rozśpiewa się ptak,
gdy gałęzie dwóch topól
jednym szumem wiatr oplótł,
to dla ciebie i dla mnie jest znak.

We dwoje
jest piękniej i jaśniej
i gwiazdy się widzi wyraźniej,
i lepiej się słyszy
śpiew ptaka najcichszy,
i lepiej rozumie się baśnie.

We dwoje,
gdy troska cię dotknie,
to łatwiej ją znieść niż samotnie –
bo troski są mniejsze,
a dni są pełniejsze
i noce piękniejsze
dwukrotnie.

We dwoje –
to uśmiech na drogę na okna szkle,
we dwoje –
to, kiedy powracasz – światło we mgle…

We troje
jest piękniej i jaśniej...

Kazia Pianczanka - 1959

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz