Irena Santor
Wiem, że to miłość
Stefan Mrowiński
Jak to się stało, nie wiem do dziś
Niedziela była jak każda z nich
Wyjrzałam oknem, wiatr chmury gnał
Wokoło pusto, dzień z zimna drżał
I nagle słońce w kolorach stu,
Gdzieś śmiech zadzwonił
Ktoś biegł co tchu
Ktoś bez pytania otworzył drzwi
Miał w oczach niebo i poszłam z nim
Wiem, że to miłość jest
Kochasz mnie, kochasz właśnie mnie
Każdy dzień budzi radość w nas
Piękne dni, piękne dni
Jak to się stało, nie wiem do dziś
Był dzień zwyczajny, powszedni był
Na stole kwiaty, tak lubię to
Już wieczór idzie od gwiazd do rąk
Wiem, że to miłość jest…
Jak to się stało, nie wiem do dziś
Że chcę przy tobie, dla ciebie być
To się zaczęło w niedzielny świt
Świąteczna miłość w powszednie dni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz