Życie
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Życie jest tak gwałtowne! Przerywa, nie słucha,
napada, krzyczy, tupie, męczy, zmienia maskę,
że aż sen ma gorączkę, śpiąc w różowych puchach
i bladym skrzydłem mocno bije o posadzkę.
Potrzeba tylko słowa, tylko gestu, listu,
by się złote pierścienie wygięły, skręciły,
by spłonęły tęsknoty, jak suknie z batystu,
i pękło serce z wielkiej słabości i siły.
Obraz: Diego Fernandez
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Życie jest tak gwałtowne! Przerywa, nie słucha,
napada, krzyczy, tupie, męczy, zmienia maskę,
że aż sen ma gorączkę, śpiąc w różowych puchach
i bladym skrzydłem mocno bije o posadzkę.
Potrzeba tylko słowa, tylko gestu, listu,
by się złote pierścienie wygięły, skręciły,
by spłonęły tęsknoty, jak suknie z batystu,
i pękło serce z wielkiej słabości i siły.
Obraz: Diego Fernandez
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz