![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXooj3iMSwZ80PiH7G97sW8wKFOP9OSXvdcES8qYFRpog6XY8u4JcrtxdY9K4tElfAc3IdpkdD6fCXaKtqn2uru1NNiMkplVVnpFLewxGKI48q32n1mNVaWMAGz0_Zm9D8eprG5tl0mTYC/s280/BL_BIIW_max.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxWP97ZgSI5zQR7h_l2yAvDoMws9_CjF6jNFal1TGU0GEbe5wWcOEaiMlptIQGrSwQD6zBraeSOqJOVNjLDaLc2bI5qY7NGiZA5LM5Um4Oda3Co_wotBg780eyjz3cFJIHbk02JNrxU8d2vawwhWkJgIysiUNtFE_msJfGzD2D3WWqdCHLWecVEIMC/w298-h400/75712148.jpg)
Sława Przybylska, Aleksandra Maurer - Szewczyk
(Muzyka: 1 - Janusz Tylman, 2 - Jerzy Wysocki)
Bolesław Leśmian
W mgłach daleczeje sierp księżyca,
Zatkwiony ostrzem w czub komina,
Latarnia się na palcach wspina
W mrok, gdzie już kończy się ulica.
Obłędny szewczyk - kuternoga
Szyje, wpatrzony w zmór odmęty,
Buty na miarę stopy Boga,
Co mu na imię - Nieobjęty!
Błogosławiony trud,
Z którego twórczej mocy
Powstaje taki but
Wśród takiej srebrnej nocy!
Boże obłoków, Boże rosy,
Naści z mej dłoni dar obfity,
Abyś nie chadzał w niebie bosy
I stóp nie ranił o błękity!
Niech duchy, paląc gwiazd pochodnie,
Powiedzą kiedyś w chmur powodzi,
Że tam, gdzie na świat szewc przychodzi,
Bóg przyobuty bywa godnie.
Błogosławiony trud...
Dałeś mi, Boże, kęs istnienia,
Co mi na całą starczy drogę -
Przebacz, że wpośród nędzy cienia
Nic ci, prócz butów, dać nie mogę.
W szyciu nic nie ma, oprócz szycia,
Więc szyjmy, póki starczy siły!
W życiu nic nie ma, oprócz życia,
Więc żyjmy aż po kres mogiły!
Błogosławiony trud...
To zdjęcie Henri Bergsona, a nie Leśmiana...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za uwagę...
Usuń