Trubadurzy
Wiera, Wiera, czarne oczy miałaś
Janusz Kondratowicz
Zgasły już ogniska nad rzekami
Na burzanach osiadł pierwszy szron
Ale ty nie wracasz, choć czekamy
Gdzie dziś jesteś, Wiera, gdzie twój dom
Przeminęło z wiatrem tyle wspomnień
Ile Dniepr o brzegi rozbił fal
Ale nie możemy cię zapomnieć
Twoich czarnych oczu wciąż nam brak!
Wiera, Wiera, czarne oczy miałaś
Wiera, Wiera, kto nie kochał cię
Wiera, Wiera, spokój nam zabrałaś
Wiera, Wiera, tak bez ciebie źle
Wiera, Wiera, spokój nam zabrałaś
Wiera, Wiera, tak bez ciebie źle
Nie dla ciebie gra dziś struna śpiewna
Nie dla ciebie wstają ranne mgły
Step szeroki dawno cię pożegnał
Więc żegnamy ciebie także my…
Wiera, Wiera, czarne oczy miałaś
Janusz Kondratowicz
Zgasły już ogniska nad rzekami
Na burzanach osiadł pierwszy szron
Ale ty nie wracasz, choć czekamy
Gdzie dziś jesteś, Wiera, gdzie twój dom
Przeminęło z wiatrem tyle wspomnień
Ile Dniepr o brzegi rozbił fal
Ale nie możemy cię zapomnieć
Twoich czarnych oczu wciąż nam brak!
Wiera, Wiera, czarne oczy miałaś
Wiera, Wiera, kto nie kochał cię
Wiera, Wiera, spokój nam zabrałaś
Wiera, Wiera, tak bez ciebie źle
Wiera, Wiera, spokój nam zabrałaś
Wiera, Wiera, tak bez ciebie źle
Nie dla ciebie gra dziś struna śpiewna
Nie dla ciebie wstają ranne mgły
Step szeroki dawno cię pożegnał
Więc żegnamy ciebie także my…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz