Drzewo świata
Bogusław Choiński, Marek Dagnan
Wyżej nieba jest drzewo świata
Cała woda i mnóstwo ryb
Aż do nieba jest drzewo ogromne
Cała woda i mnóstwo ryb
Łuk i strzała polują na ryby
Człowiek nosi i strzały i łuk
Nie zabijaj większego od siebie
Głupia chciwość to będzie, nie głód
Popatrz: rybę pożera ryba
Dwakroć większa niż własny łup
Ale człowiek i pod wieloryba
Na przekąskę drugiego by mógł
Czy nie wiesz, skąd ten wielki potop
Rybę sobie ktoś upolował
Czy nie wiesz, skąd ten wielki potop
Dlaczego z nieba leje się woda
Człowiek, żadnej nie znając miary
Podły zamiar wprowadził w czyn
Napiął oto chciwości cięciwę
Strącił z nieba największą z ryb
Drzewo świata upadło złamane
Cała woda wylała się zeń
Gdy ta ryba olbrzymia nad miarę
Uderzyła ogonem o pień
Czy nie wiesz, skąd ten wielki potop…
Drzewo świata, w gałęziach drzewa
Cała woda i mnóstwo ryb
Nie ma drzewa - jak z cebra leje
Z nieba na dół ocean wód
Bogusław Choiński, Marek Dagnan
Wyżej nieba jest drzewo świata
Cała woda i mnóstwo ryb
Aż do nieba jest drzewo ogromne
Cała woda i mnóstwo ryb
Łuk i strzała polują na ryby
Człowiek nosi i strzały i łuk
Nie zabijaj większego od siebie
Głupia chciwość to będzie, nie głód
Popatrz: rybę pożera ryba
Dwakroć większa niż własny łup
Ale człowiek i pod wieloryba
Na przekąskę drugiego by mógł
Czy nie wiesz, skąd ten wielki potop
Rybę sobie ktoś upolował
Czy nie wiesz, skąd ten wielki potop
Dlaczego z nieba leje się woda
Człowiek, żadnej nie znając miary
Podły zamiar wprowadził w czyn
Napiął oto chciwości cięciwę
Strącił z nieba największą z ryb
Drzewo świata upadło złamane
Cała woda wylała się zeń
Gdy ta ryba olbrzymia nad miarę
Uderzyła ogonem o pień
Czy nie wiesz, skąd ten wielki potop…
Drzewo świata, w gałęziach drzewa
Cała woda i mnóstwo ryb
Nie ma drzewa - jak z cebra leje
Z nieba na dół ocean wód
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz