Ernest Bryll |
Cisza Jak Ta
Błogosławieni
Ernest Bryll
Błogosławieni cisi - dobrze ogłuszeni
Gdy patrzą w twarze ludzi, którym brak oddechu
Nie wiedząc czy to z bólu czy może od śmiechu
Tak wykrzywieni
Błogosławieni niemi - bo żyją w spokoju
Myśląc z odwagą niewypowiedzianą
Choćby ich nawet o co zapytano
Nic się nie boją
Błogosławieni - którym pamięć odebrano
Jak to im krzywda w radość się przemienia
I już nie znają strachu przebudzenia
Ich zapomniano...
Błogosławieni martwi - bo swój kraj już mają
Oraz społeczność równą, sztywną
W posłuszeństwie
Nagrobki podtrzymują i w kamiennym męstwie
Po prostu trwają
Bądźmy błogosławieni - ale tego mało
Bo trzeba cichym kłamać, niemym potakiwać
Martwym musztrować pamięć - niby armia żywa
Tak to się stało...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz