Dorota Stalińska - Daty polskie
Agnieszka Osiecka
Pan mnie pyta, czy ja zawsze byłam sama...
Mój Ty Boże, ile to już lat.
Nie, nie jestem, proszę pana, pijana,
ja tylko nie mam głowy... nie mam do tych dat.
W październiku byłam jeszcze zielona,
no, a w marcu - już matka i żona,
gdzieś tak w sierpniu - wziął walizkę...
i ot wyszedł -
śmieszny gest ...
a od grudnia czy od stycznia - to już jest,
tak jak jest.
Pan mnie pyta, czy ja czasem brałam udział,
czy pamiętam, co to znaczy szach i mat,
nie... nie trzeba tak od razu buzi i brudzia -
ja tylko nie mam głowy... nie mam głowy do tych dat.
Pan mnie pyta, czy ja jeszcze pragnę dzieci,
pan mi mówi, że przede mną cały świat,
o, autobus..osiemnastka. Niech pan leci,
ja nie mam... nie mam głowy do dat.
Proszę pana, pan tak nagle się zasmucił.
Ona wróci, to jest tylko kwestia lat.
Pan jest miły, jak tak można pana rzucić?
Przepraszam, nie mam głowy
do tych polskich dat!
Agnieszka Osiecka
Pan mnie pyta, czy ja zawsze byłam sama...
Mój Ty Boże, ile to już lat.
Nie, nie jestem, proszę pana, pijana,
ja tylko nie mam głowy... nie mam do tych dat.
W październiku byłam jeszcze zielona,
no, a w marcu - już matka i żona,
gdzieś tak w sierpniu - wziął walizkę...
i ot wyszedł -
śmieszny gest ...
a od grudnia czy od stycznia - to już jest,
tak jak jest.
Pan mnie pyta, czy ja czasem brałam udział,
czy pamiętam, co to znaczy szach i mat,
nie... nie trzeba tak od razu buzi i brudzia -
ja tylko nie mam głowy... nie mam głowy do tych dat.
Pan mnie pyta, czy ja jeszcze pragnę dzieci,
pan mi mówi, że przede mną cały świat,
o, autobus..osiemnastka. Niech pan leci,
ja nie mam... nie mam głowy do dat.
Proszę pana, pan tak nagle się zasmucił.
Ona wróci, to jest tylko kwestia lat.
Pan jest miły, jak tak można pana rzucić?
Przepraszam, nie mam głowy
do tych polskich dat!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz