Ludwik Sempoliński, Alina Janowska i Jerzy Bielenia
Spotkamy się na Nowym Świecie
Andrzej Włast
Nikt nie wzdycha dziś na widok pięknej płci.
Jak to czynił Romeo we śnie.
Kiedy chłopiec dziewczę widzi vis à vis,
Śmieje się i prosto z mostu rżnie:
Spotkamy się na Nowym Świecie,
Dla ciebie tam
Mieszkanko mam.
Będziemy śnić ty i ja
Całą noc aż do dnia.
Spotkamy się, tymczasem pa!
Student i panienka z magazynu mód,
Wierna żona i niebieski ptak.
Pan Walenty i Agnieszka pełna cnót,
Wszyscy schadzki naznaczają tak:
Więc za tą powszechną modą idźmy też,
Choć nikt dotąd nie przedstawił nas.
Rendez-vous będziemy mieli.
Gdzie? Pan wiesz!
Piękni chłopcy przyjdźcie wszyscy wraz...
Spotkamy się na Nowym Świecie
Andrzej Włast
Nikt nie wzdycha dziś na widok pięknej płci.
Jak to czynił Romeo we śnie.
Kiedy chłopiec dziewczę widzi vis à vis,
Śmieje się i prosto z mostu rżnie:
Spotkamy się na Nowym Świecie,
Dla ciebie tam
Mieszkanko mam.
Będziemy śnić ty i ja
Całą noc aż do dnia.
Spotkamy się, tymczasem pa!
Student i panienka z magazynu mód,
Wierna żona i niebieski ptak.
Pan Walenty i Agnieszka pełna cnót,
Wszyscy schadzki naznaczają tak:
Więc za tą powszechną modą idźmy też,
Choć nikt dotąd nie przedstawił nas.
Rendez-vous będziemy mieli.
Gdzie? Pan wiesz!
Piękni chłopcy przyjdźcie wszyscy wraz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz