Loda Halama
Bo ja tak chcę
Emanuel Schlechter
Dla mnie nie istnieją
Rzeczy zabronione
Mam to w sobie
Od najmłodszych lat
Co mi tylko strzeli
To jest mur, zrobione
Mnie nie wzrusza, co pomyśli świat
Rodzice mnie uczyli
Znajomi tłumaczyli
Zastanów się, opanuj raz swój…
Lecz choć mnie wciąż męczyli
Błagali i prosili
To każdy tę odpowiedź jedną miał
Bo ja tak chcę
Bo ja tak chcę
I nikt mi nie ma do gadania
Co ma być tak
To u mnie nie
Ja robię właśnie to, co każdy mi zabrania
To może być niegrzeczne
I z moralnością sprzeczne
To może być nieznośne, sprośne, całkiem złe
Lecz ja tak chcę
I rób, co chcesz
Jak postanowię, to na głowie stanę też
Czego pan się gapi
No niech pan odpowiada
Ja się na spojrzeniach takich znam
Może pan uważa
Że za dużo gadam
Też mi wolno, na to usta mam
A może pan zabroni
Mi zdjąć pończoszki obie
Lub suknię, myśli, ze zawstydzę się
To pan się grubo myli
Na złość to właśnie zrobię
Pan, jak ja widzę, jeszcze nie zna mnie
Bo ja tak chcę
Emanuel Schlechter
Dla mnie nie istnieją
Rzeczy zabronione
Mam to w sobie
Od najmłodszych lat
Co mi tylko strzeli
To jest mur, zrobione
Mnie nie wzrusza, co pomyśli świat
Rodzice mnie uczyli
Znajomi tłumaczyli
Zastanów się, opanuj raz swój…
Lecz choć mnie wciąż męczyli
Błagali i prosili
To każdy tę odpowiedź jedną miał
Bo ja tak chcę
Bo ja tak chcę
I nikt mi nie ma do gadania
Co ma być tak
To u mnie nie
Ja robię właśnie to, co każdy mi zabrania
To może być niegrzeczne
I z moralnością sprzeczne
To może być nieznośne, sprośne, całkiem złe
Lecz ja tak chcę
I rób, co chcesz
Jak postanowię, to na głowie stanę też
Czego pan się gapi
No niech pan odpowiada
Ja się na spojrzeniach takich znam
Może pan uważa
Że za dużo gadam
Też mi wolno, na to usta mam
A może pan zabroni
Mi zdjąć pończoszki obie
Lub suknię, myśli, ze zawstydzę się
To pan się grubo myli
Na złość to właśnie zrobię
Pan, jak ja widzę, jeszcze nie zna mnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz