Roman Sadowski
Był stary Buo, co miał stary wóz
Tym starym wozem woził swoje dni
I woził jeszcze wszędzie – tam i tu
Kukiełki, Arlekina oraz Lee.
Z teatrzyku Buo, dwie drewniane kukły
Ludziom na uciechę, na beztroski śmiech
Lee niebieskooka i Arlekin smukły
Wystrugane w martwym drzewie kukły dwie
Arlekinie, Arlekinie
Nie ma serca w piersi twojej
Nikt ci nie da – jakże poznasz
Wszystkie ludzkie niepokoje
Wędrował stary Buo z wsi do wsi
A gdy przychodził przedstawienia czas
Przez płótno stare, pełne bladych gwiazd
Arlekin patrzył na tańczącą Lee
Patrzył na tańczącą, błagał dziadka Buo
Aby dał mu serce i do oczu łzy
Żeby mógł pomarzyć, żeby mógł zapłakać
By na zawsze mógł pokochać małą Lee
Arlekinie...
Aż kiedyś wreszcie przyszła chwila ta
Że stary Buo, tak jak niesie wieść
Z promieni słońca ukuł serca kształt
I serce włożył w Arlekina pierś
Małe złote serce w Arlekina piersi
Pokochało zaraz modrooką Lee
Zapłonęło nagle tak ogromnym szczęściem
Że spłonęło i Arlekin razem z nim
Arlekinie, Arlekinie
Kto tak kochać jeszcze umie
To ostatnia twoja rola
Nikt jej nigdy nie zrozumie
Turkoce co dzień stary, smutny wóz
Wędruje stary Buo z wsi do wsi
Wędruje stary Buo tam i tu
Popiołu garstkę trzyma w dłoniach Lee
Arlekinie….
Arlekinie, Arlekinie, kto umie kochać aż tak?
Ałla Pugaczowa - Арлекино
Obrazy: George Corominas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz