Sława Przybylska
Nie odchodź ode mnie
Andrzej Włast
Mój kochanek to bandyta, pijak, gracz
A ni śmiech, ani płacz
Ani wdzięk moich lic
Nie obchodzi go nic
Lecz gdy całuje, piękny jest jak bóg
Pręży piersi jak łuk
Wiosną da bukiet róż
Latem rzuci mnie już
Ach, nie odchodź ode mnie
Nie daj tęsknić nadaremnie
Licząc w sercu tajemnie
Męki i rozłąki dni
Wrócisz znów ukochany
Zanim się zabliźnią rany
Jesteś na mnie skazany
Serce skradłam ci
Będziesz się głośno śmiał
Będziesz komedie grał
I będziesz tęsknił
Jak ja dobrze to znam
Więc nie odchodź ode mnie
Tak nieludzko i nikczemnie
Cóż uczynisz beze mnie
Biedny sam
Przegra w karty swą kochankę
Szuler, zbój, ukochany ten mój
Z sercem twardszym od skał
Czemu los mi go dał
Źle z nim, bez niego gorzej będzie, wiem
Przeznaczeniem jest mym
Jego kochać wśród łez
Przy nim skonać jak pies
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz