Sława Przybylska - Pozdrowienie od gór
Eugeniusz Żytomirski
Gdzie smreki szumią i górski strumień
Srebrzyście gra pośród dolin i skał
Tyś mnie całował
I wciąż od nowa tęsknota rosła
I we krwi wzbierał szał
A dziś mój dramat przeżywam sama
Zbłąkana w górach pośrodku Tatr
Na snów mych straży, trwa twój towarzysz
Przyjaciel wierny, halny wiatr
Pozdrowienie od gór
Zasyłam tobie w świat daleki
O dawnym szczęściu szumią smreki
Tęsknotą wieje halny wiatr
Pozdrowienie od gór
Gdy sama nic ci dać nie mogę
W daleki świat, w nieznaną drogę
To pozdrowienie weź od Tatr
Gdy śnieżne szczyty
Oświeci księżyc złoty
Wspominam nasze noce
I wyznania i pieszczoty
I tak mi ciebie brak
I smutno mi i źle mi tak
Na jedną wieść od ciebie czekam
Czekam na twój znak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz