Violetta Villas
To mówią marakasy
Krystyna Wolińska
Woła mnie, wzywa mnie
Tak jak gołąb gruchaniem
Bez słów mnie przyzywa
A jednak imieniem mym
Mówisz idź, mówisz idź
A usłyszysz zaklęcia, obietnic tysiące
Co w nuty wpisane i w rytm
Co za melodia, całą historię naszą zna
Cicho, to do mnie mówią te marakasy
Jego wyznania mówią do mnie
Bo marakasy, bo marakasy
Do jego szeptu są podobne
I tak jak gdyby on był blisko tak samo
Wiem, że ta noc jest tylko dla nasza
Wszystkie pragnienia, wszystkie natchnienia
Co w głosie tym, są w marakasach
To wcale nie jest już orkiestra
To radość, zazdrość, szczęścia bieg
To elektryczność, która weszła
Z tych marakasów prosto w krew
Magia przylądków tropikalnych
To czarnoksiężnika chwyt
Że się staje nierealny
Świat calutki, nawet ty
Cicho. Niech do mnie mówią,
Niech marakasy tokują i gruchają do mnie
Bo marakasy, o marakasy
Za niego kuszą mnie ogromnie
I tak jak w pewnej bajce, właśnie tak samo
Za ich czarownym idę głosem
I marakasy, ej marakasy kierują losem moim tak
O marakasy, o marakasy mój spokój mącą jakoś tak
Mój spokój mącą otóż tak, spokój zabiorą mój o tak
To mówią marakasy
Krystyna Wolińska
Woła mnie, wzywa mnie
Tak jak gołąb gruchaniem
Bez słów mnie przyzywa
A jednak imieniem mym
Mówisz idź, mówisz idź
A usłyszysz zaklęcia, obietnic tysiące
Co w nuty wpisane i w rytm
Co za melodia, całą historię naszą zna
Cicho, to do mnie mówią te marakasy
Jego wyznania mówią do mnie
Bo marakasy, bo marakasy
Do jego szeptu są podobne
I tak jak gdyby on był blisko tak samo
Wiem, że ta noc jest tylko dla nasza
Wszystkie pragnienia, wszystkie natchnienia
Co w głosie tym, są w marakasach
To wcale nie jest już orkiestra
To radość, zazdrość, szczęścia bieg
To elektryczność, która weszła
Z tych marakasów prosto w krew
Magia przylądków tropikalnych
To czarnoksiężnika chwyt
Że się staje nierealny
Świat calutki, nawet ty
Cicho. Niech do mnie mówią,
Niech marakasy tokują i gruchają do mnie
Bo marakasy, o marakasy
Za niego kuszą mnie ogromnie
I tak jak w pewnej bajce, właśnie tak samo
Za ich czarownym idę głosem
I marakasy, ej marakasy kierują losem moim tak
O marakasy, o marakasy mój spokój mącą jakoś tak
Mój spokój mącą otóż tak, spokój zabiorą mój o tak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz