Irena Santor
Dzień ostatni między nami
Stefan Mrowiński
W dłoniach miałam twoje włosy
W oczach cień znużenia
Długo we mnie dojrzewały
Owoce pożegnań
Miałam sady rozłożyste
Soczyste uśmiechem
Dzisiaj tylko krucha brzoza
Karmi sen wspomnieniem
Przemów do mnie jeziorami oczu
Dotknij świtu uśpionego w trawie
Ramionami ucisz krzyk żurawi
Przemów do mnie pierwszej burzy wiosną
Odwróć smutek pociemniały łzami
Ciepłym zmierzchem otul dzień ostatni
Dzień ostatni między nami
Miałam śnieg i zieleń miałam
Smukłym ptakiem byłam
Deszczem płacze noc samotna
Drżą uśmiechy z zimna
Może wróci dzień słoneczny
Może będzie lepszy
Między nami noc kołysze
Do snu młode wierzby
Przemów do mnie...
Dzień ostatni między nami
Stefan Mrowiński
W dłoniach miałam twoje włosy
W oczach cień znużenia
Długo we mnie dojrzewały
Owoce pożegnań
Miałam sady rozłożyste
Soczyste uśmiechem
Dzisiaj tylko krucha brzoza
Karmi sen wspomnieniem
Przemów do mnie jeziorami oczu
Dotknij świtu uśpionego w trawie
Ramionami ucisz krzyk żurawi
Przemów do mnie pierwszej burzy wiosną
Odwróć smutek pociemniały łzami
Ciepłym zmierzchem otul dzień ostatni
Dzień ostatni między nami
Miałam śnieg i zieleń miałam
Smukłym ptakiem byłam
Deszczem płacze noc samotna
Drżą uśmiechy z zimna
Może wróci dzień słoneczny
Może będzie lepszy
Między nami noc kołysze
Do snu młode wierzby
Przemów do mnie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz