Tadeusz Śliwiak
Nie wierz mi
W złości jest wiele kłamstw
Kpij z mych głupich słów
Nie wierz mi
Komedię złą przed tobą gram
Nie wierz mi, to tylko żart
Ty wiesz, jak kocham cię
Więc nie mów już nic
Wybacz wszystko, co złe
To nic, kto był winny, ty wiesz
Zwalmy wszystko na deszcz
Na pochmurny, zły dzień
To nic, dobrze przecież mnie znasz
Kiedy spojrzysz mi w twarz
To, co złe, pójdzie w cień
To nic, więc uśmiechnij się znów
Nie bierz serio mych słów
Dawnych nie szukaj win
Wróć, jak powracasz w mych snach
Uśmiechnięty stań w drzwiach
Złych dni już było dość
To żart, to był tylko zły żart
Dzień bez ciebie cóż wart
Gdy zakwitnie znów sad
Biały sad
Przyszedł znów pod mój dom
Znów przeminął rok
Biały kwiat
Z czułością lgnie do twoich rąk
Łatwiej dziś wybaczyć zło
Złe dni oddalił czas
Zbyt piękny jest świat
By rozdzielić miał nas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz