Mazowsze - Żołnierz i panna
Stanisław Ryszard Dobrowolski
Wyjrzyj, córuś, za Nowy Dwór,
czy nie jadzie żołmirzyk twój.
Jadzie, jadzie, z góry spusta,
konik wrony pod nim szusta.
A la la,
żołmirze wracają,
na trumbeczkach grają,
a la la la la...
A la la,
żołmirze wracają,
na trumbeczkach grają,
a la la la la...
a la la la la la...
Stanisław Ryszard Dobrowolski
Wyjrzyj, córuś, za Nowy Dwór,
czy nie jadzie żołmirzyk twój.
Jadzie, jadzie, z góry spusta,
konik wrony pod nim szusta.
A la la,
żołmirze wracają,
na trumbeczkach grają,
a la la la la...
A la la,
żołmirze wracają,
na trumbeczkach grają,
a la la la la...
a la la la la la...
I przyjechał w podwóreczko,
i zastukał w okieneczko.
Nie chowaj się, panno, doma,
wyjdzi do mnie, panno moja.
A la la…
Wąs u niego jak u suma,
jak nim ruszy, rady ni ma.
Chłopak, ach, na gębie gładki,
nie słuchaj się, panno, matki.
A la la…
Dziecko moje, posłuchaj mnie,
żołmirze są bardzo zdradne.
Uczyńże mi, matuś, zadość,
niech z żołmirzem będzie radość.
A la la…
Panna matki nie patrzała,
dobrej rady nie słuchała,
śtyry stoły przeskoczyła,
za żołmirzem pogoniła.
Obrazy: Stanisław Bagieński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz