Słoneczne życie w nim, to raj
Kraj ten nęci nas
On słynie z dziewcząt pełnych kras
To Peru, Peru kraj, tam życie istny raj
Tam egzotyczna miłość wre
Tam Peruwianek czar rozpala we krwi żar
Tam słyszysz wszędzie piosnkę tę
Och, jam Peruwianka jest
Posiadam swój królewski
Pełen wzgardy dumny gest
Och, ja umiem bawić się
Gdy krew wzburzona winem
W młodym ciele kipi, wre
Och, ja umiem kochać też
Więc, cudzoziemcze
Dzikiej mej miłości strzeż się, strzeż
Spróbuj tylko zdradzić mnie
A zemsty mej nie ujdziesz, nie
Nie ujdziesz, nie
W Peru jedna z dziew
Wzburzyła w cudzoziemcze krew
On był możny pan
Zaprosił ją w two step’a tan
W two step’ie rośnie szał
Gdy ją w ramionach miał
Rzekł cicho, dziewczę, kocham cię
Tyś jest jak wonny kwiatKraj ten nęci nas
On słynie z dziewcząt pełnych kras
To Peru, Peru kraj, tam życie istny raj
Tam egzotyczna miłość wre
Tam Peruwianek czar rozpala we krwi żar
Tam słyszysz wszędzie piosnkę tę
Och, jam Peruwianka jest
Posiadam swój królewski
Pełen wzgardy dumny gest
Och, ja umiem bawić się
Gdy krew wzburzona winem
W młodym ciele kipi, wre
Och, ja umiem kochać też
Więc, cudzoziemcze
Dzikiej mej miłości strzeż się, strzeż
Spróbuj tylko zdradzić mnie
A zemsty mej nie ujdziesz, nie
Nie ujdziesz, nie
W Peru jedna z dziew
Wzburzyła w cudzoziemcze krew
On był możny pan
Zaprosił ją w two step’a tan
W two step’ie rośnie szał
Gdy ją w ramionach miał
Rzekł cicho, dziewczę, kocham cię
Pójdź ze mną razem w świat
Ja z tobą iść przez życie chcę
Ach, tyś Peruwianka jest
Posiadasz swój królewski
Pełen wzgardy dumny gest
Ach, ty umiesz bawić się
Gdy krew wzburzona winem
W młodym ciele kipi wre
Ach, ty będziesz kochać mnie
Ja stworzę tobie życie
Wymarzone, jak we śnie
Tańczmy teraz ile sił
Two step’a tan
Wlał ognia żar do naszych żył
Zwykły koniec złud
On spotkał inny świata cud
Róże ust jej drżą
A oczy dziwnym blaskiem lśnią
Nim powiesz mi, adieu
Two step’a tańczyć chcę
Więc on w ramiona bierze ją
Zrobili kroków trzy
Już w plecach jego tkwi
Morderczy sztylet, aż po trzon
Och, jam Peruwianka jest
Posiadam swój królewski
Pełen wzgardy, dumny gest
Och, chcę szaleć, bawić się
Choć z oczu płyną łzy
A w sercu jad rozpaczy wre
Usta twoje zimne już
Nie dotkną nigdy
Żadnych innych ust pąsowych róż
Niecnie ty zdradziłeś mnie
Więc zemsty mej nie uszłeś, nie
Nie uszłeś, nie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz