Teresa Tutinas - Wesele trwa
Andrzej Kuryło
Czas uronić łzę na biały obrus
Dla rodziców to wspaniały dzień
Ktoś podchodzi wciąż do panny młodej
I prezentów stos podwaja się
Ach, ten biały kwiat i biała suknia
Mendelssohna marsz, nad czołem mirt
Ach, będzie miał co wspominać ten dom
Co dziś tętni od piwnic po strych
Calutki dzień wesele trwa, wesele trwa
Rodzinny wiec, rodzinny sejm, rodzinny zjazd
Skrzypce grają coś w dur
"Gorzko, gorzko" brzmi chór
I od życzeń ugina się stół
Calutki dzień wesele trwa, wesele trwa
Od rana już orkiestra brzmi, orkiestra gra
Tańczy wuj, tańczy stryj
Sztywny jakby zjadł kij
Coraz to nowy gość wchodzi w drzwi
Już półmiski ciast wniesione rzędem
Już nad rzeką kaw ploteczek szmer
Rząd kuzynek siadł pod boazerią
Niech je porwie walc w objęcia swe
Na parkiecie szum jak w naszych głowach
Kurz się z czupryn aż pod sufit pnie
Pan, młody pan, opowiedzieć coś chce
Słodko, słodko wciąż jeszcze mu jest
Calutką noc wesele trwa, wesele trwa
Nikt nie ma dość, nikt nie chce iść, nikt nie che spać
Biały welon jak mgła i toasty do dna
Świetnie, świetnie rodzina się ma
Calutką noc wesele trwa, wesele trwa
Wyspiański też by tutaj coś dla siebie miał
Dudni bas raz po raz, bęben huczy i grzmi
W okna już niby duch puka świt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz