Bogusław Mec
Gdybyś był podniebnym ptakiem
Jacek Bukowski
Gdybyś był podniebnym ptakiem, białe skrzydła miał
Z góry patrzyłbyś na świat, którym targa wiatr
Gdybyś bracie ptakiem był miałbyś lżejsze sny
Nie jak ja, nie jak ty, nie jak my, nie jak wy
Gdybyś był zmęczonym drzewem i korzenie miał
Z dołu patrzyłbyś na świat, który toczy łza
Gdybyś, bracie, drzewem był miałbyś cięższe sny
Że pada szary śnieg, że ginie ptaków śpiew
Że autostrady wąż oplata ziemię wciąż
Nie dano skrzydeł nam, tylko głaz syzyfowy
A jednak wiara w nas mówi nam - bracie, wstań
Nie dano skrzydeł nam, tylko głaz diamentowy
I tęsknoty
Ptaki z chmur, a drzewa z dołu patrzą na ten świat
Ja bym z boku spojrzeć chciał, ale nie mam jak
Ja bym z boku spojrzeć chciał, ale toczę głaz
Nie dano skrzydeł nam nam, tylko głaz syzyfowy
A jednak wiara w nas mówi nam - bracie, wstań
Nie dano skrzydeł nam, tylko głaz diamentowy
I tęsknoty, gdy pada szary śnieg i ginie ptaków śpiew
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz