Bardzo proszę, nie odmawiaj
Kazimierz Winkler
Słuchaj, tam za oknami
Walczyk budzi noc ciemną
Nie oglądaj się na nic
Zatańcz, zatańcz go ze mną
Bardzo proszę, nie odmawiaj
I bliźniemu serce okaż
To ten walczyk właśnie sprawia
Że odmówić trudno dziś
La la la…
Odmówić nie wolno dziś
Pierwszy stopień do piekła
To ciekawość niezdrowa
Dłużej nie każ mi czekać
Muszę cię pocałować
Bardzo proszę, nie odmawiaj…
Już skończyły się chłody
Świat się cieszy słoneczkiem
Wiatr, wesoły przewodnik
Proponuje wycieczkę
Bardzo proszę, nie odmawiaj…
Życie trudną jest rolą
Niesie różne nastroje
Zamiast martwić się solo
Martwmy się już we dwoje...
Kazimierz Winkler
Słuchaj, tam za oknami
Walczyk budzi noc ciemną
Nie oglądaj się na nic
Zatańcz, zatańcz go ze mną
Bardzo proszę, nie odmawiaj
I bliźniemu serce okaż
To ten walczyk właśnie sprawia
Że odmówić trudno dziś
La la la…
Odmówić nie wolno dziś
Pierwszy stopień do piekła
To ciekawość niezdrowa
Dłużej nie każ mi czekać
Muszę cię pocałować
Bardzo proszę, nie odmawiaj…
Już skończyły się chłody
Świat się cieszy słoneczkiem
Wiatr, wesoły przewodnik
Proponuje wycieczkę
Bardzo proszę, nie odmawiaj…
Życie trudną jest rolą
Niesie różne nastroje
Zamiast martwić się solo
Martwmy się już we dwoje...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz