Dla jednych gwiazda spada smugą
Dla drugich wolno, godnie, długo
Już się nie zrośnie nigdy
Nigdy noc na pół przecięta
Tak ogromnieje co ogromne
Niektórzy piją, by zapomnieć
A ja piję żeby zapamiętać
Jak się obali wlany człowiek
Ciężarem cielska runie w rowie
Zapachnie czasem
Czasem rozgnieciona mięta
Życie się z różnych składa wspomnień
Niektórzy piją by zapomnieć
A ja piję, piję żeby zapamiętać
Usprawiedliwić można wszystko
Być szmatą, samobójcą, glistą
A nadzieja, nadzieja
Zdycha w letnich sentymentach
To co widziałem wezmę z sobą
Pijany świadek wierny grobom
Bo piję, piję żeby zapamiętać…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz