Córka i syn
Andrzej Poniedzielski
Bywają noce jak rosa spokojne
Bywają dni wtulone w poranne mgły
A czasem rusza się na wojnę
W ogień przypomnień
W myśli gryzący dym, zły dym
Bywa, że czas wstrzymuje nam kredyt
Talon na szczęście, przydział na miód i tlen
Gdyby czas pytał o mnie kiedyś
To wyjechałam, żegnam, całuję, WIEM, już wiem
Na zakończenie moich spraw
Dla dopełnienia moich win
Do sędziowania meczu SERCE kontra ŚWIAT
Właśnie urodził mi się syn
Do policzenia moich lat
Do prostowania moich dróg
Po nasypaniu piachu w mak
Córkę mi właśnie zesłał Bóg
Świat wyczekuje z nosem przy szybie
Świat ma darmową, wielką, nienową grę
I dobrze jest, jeżeli można
Nim czas upłynie, krzyknąć:
JUŻ WIEM! ja wiem! już wiem!
Bywają noce jak rosa spokojne...
Elżbieta Adamiak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz