Ilja Rieznik - Jacek Korczakowski
Talent to nieba dar, lecz kto z nim się liczy
Ach, jakże muzyk ten grał duet swój z księżycem
Świat za dotknięciem strun piękniał i szlachetniał
I nieobojętny gromadził się tłum
Skrzypku na dachu, smutny skrzypku mój
Skrzypku na dachu, czemu nie grasz mi
Skrzypku na dachu, słyszę płacz twych strun
Muzykę, co się potem śni
W modzie w narodzie był pewien gitarzysta
Skrzypek na dachu tkwił i grał z gwiazd a vista
O tym, jak smutno tu żyć, ludzie zaś się śmieli
Chce, byśmy słyszeli, to niech zejdzie w dół
Ktoś ważny, ktoś, kto miał twarde serce z drewna
Poczuł, że lepszy się stał, kazał więc go przegnać
Taki to świat, taki czas, mogło być i gorzej
Odszedł w dal bezdrożem, ktoś najlepszy z nas...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz