Двадцать первое.
Ночь. Понедельник.
Anna Achmatowa
Artur Międzyrzecki
Dwudziesty pierwszy. Noc. Poniedziałek.
Miasto zamglonych cieni.
W myślach gnuśnych nawet nie postało,
że bywa miłość na ziemi.
Ufnie, z lenistwa albo znudzenia,
życie swe przeżywają,
długiego boją się rozłączenia,
o sercu pieśni śpiewają.
Lecz niektórym tajemnica się odsłania,
cisza mrozi ich nagła...
Ja zaznałam tego niespodzianie,
jakbym w chorobę zapadła.
Fot. Sylwester Zacheja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz