Рождение улыбки
Narodziny uśmiechu
Recytuje Krzysztof Kolberger
Osip Mandelsztam - Stanisław Barańczak
Kiedy zaczyna się uśmiechać dziecko,
Mieszając w ustach i gorycz i słodycz,
Krańce uśmiechu stają się ucieczką
W oceaniczną głębinę swobody.
Więc się uśmiecha błogo i bez słowa.
Warg kącikami nurzając się w sławie –
I mocnym ściegiem zszywa nić tęczowa
Ciągle od nowa poznawaną jawę.
Kontynent wstał na łapy, wysunął się z wody –
Ostrygi ust zbliżenie, przenikanie –
I bije w oczy ten błysk Atlasowy:
Chwila, gdy jawnym cudem ta jawa się stanie.
I smak, i barwę przestrzeń utraciła,
Kontynent łukiem grzbietu wynurzył się z wody.
Ostryga ust rozwartych w uśmiechu zalśniła,
Ich oba końce tęcza połączyła
I prosto w oczy bije ten błysk Atlasowy.
Narodziny uśmiechu
Recytuje Krzysztof Kolberger
Osip Mandelsztam - Stanisław Barańczak
Kiedy zaczyna się uśmiechać dziecko,
Mieszając w ustach i gorycz i słodycz,
Krańce uśmiechu stają się ucieczką
W oceaniczną głębinę swobody.
Więc się uśmiecha błogo i bez słowa.
Warg kącikami nurzając się w sławie –
I mocnym ściegiem zszywa nić tęczowa
Ciągle od nowa poznawaną jawę.
Kontynent wstał na łapy, wysunął się z wody –
Ostrygi ust zbliżenie, przenikanie –
I bije w oczy ten błysk Atlasowy:
Chwila, gdy jawnym cudem ta jawa się stanie.
I smak, i barwę przestrzeń utraciła,
Kontynent łukiem grzbietu wynurzył się z wody.
Ostryga ust rozwartych w uśmiechu zalśniła,
Ich oba końce tęcza połączyła
I prosto w oczy bije ten błysk Atlasowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz