Krystyna Prońko
Żal mądrych słów
Bogdan Olewicz
Tuż po północy niedziela
Przebiega przez most
Zawiasy skrzypią w walizce
I pośpiech, i tłok
Poeta śpi z najgłupszą z muz
Na stole szkło, amok, tytoń i brud
Diabeł się cieszy w podwórku, aż drży jego śmiech
Pode mną krzyżują się drogi
Na pewno niebo piękne jakgrzech
Nie czuję ni bólu, ni trwogi
Dziwnie dobrze i lekko mi jest
Na dworcu pociąg zziajany jak stary koń
I nowe kadry, w tych klatkach, gdzieś ty i twój dom
Muzyki żal, żal mądrych słów
Lecz mi się śni wielki ogród wśród pól
Już słodka wolność przeciąga się we mnie jak pies
Przede mną tańczące obłoki
Nade mną łąki grają swój hymn
Odpinam tę kulę od nogi
Ach, jak dobrze i lekko jest mi...
Przed nami tańczące obłoki
Przed nami niebo piękne jak grzech
W nas nie ma ni bólu, ni trwogi
Ach, jak dobrze i lekko nam jest...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz