Iga Cembrzyńska
Ballada o upiorach
Heinrich Heine - Begegnung
Spotkanie w tańcu
Stanisław Łempicki
Pięknie pod lipą brzmi muzyka
Tańczą dziewczęta i chłopcy
Tańczy też para piękna i smukła -
Lecz któż ich zna? To obcy...
Wirują w jedną, w drugą stronę -
Cóż to za tan, u licha?
To śmieją się, to trzęsą głową
Aż dziewczę szepnie z cicha...
Mój piękny panie, u twej klapy
Jest kwiat wodnistej lilii
Rośnie on tylko w głębi morza
Waść nie z Adama familii!
Pan jest upiorem, pan chce uwieść
Dziewczęta z tej tu włości
Poznałam cię od pierwszej chwili
Wszak macie zęby z ości!
Wirują w jedną, w drugą stronę -
Cóż to za tan, u licha?
To śmieją się, to trzęsą głową
Aż młodzian szepnie z cicha...
Piękna panienko, a dlaczego
Tak zimną rączkę macie?
I czemu mokry jest ten rąbek
Na waszej białej szacie?
Poznałem cię od pierwszej chwili
Twój drwiący dyg wart tynfa
Nie jesteś wcale ludzkim płodem
Tyś ma siostrzyczka, nimfa!
Wirują w jedną, w drugą stronę -
Cóż to za tan, u licha?
To śmieją się, to trzęsą głową
To szepczą sobie cicho
Umilkły skrzypki, ustał taniec
Więc grzecznie się rozstają
I będą sobie schodzić z drogi
Bo się za dobrze znają
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz