A może w któryś dzień
Ruszyć trzeba będzie jednak w drogę
A może będzie mniej
Słów bolesnych, niepotrzebnych wspomnień
Tam, gdzie lekki wieje wiatr
I już nie trzeba kłamstw
Gdzie już nie starczy
Papieros ani dwa
Tam, gdzie nie milczy nikt
Bo już niepotrzebny wstyd
Na taki powrót
Zapraszam ciebie dziś
A jeśli każdy sen
Płynie w nieskończoność swoich zwątpień
A jeśli każdy dzień
Śle do nocy listy swoich rozstań
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz