Wybiegasz z domu sam o świcie
Gdy wszyscy wokół jeszcze śpią
I jeszcze puste są ulice
Choć już odchodzi z wolna noc
Za kierownicą znowu siadasz
Popijasz chłodnej coli łyk
I nagle słyszysz, jak pan z radia
Szerokiej drogi życzy ci
Nie można zawsze żyć samotnie
I w pojedynkę iść przez świat
Nie można ciągle stać przy oknie
I zapomnianych szukać dat
Nie można zawsze żyć samotnie
Choć to swój urok nieraz ma
Lecz życie mija bezpowrotnie
I krócej niż piosenka trwa
Przepływa szosa pod kołami
W porannym słońcu niebo lśni
Wirują drzewa za szybami
Niby zielone, wielkie ćmy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz