Strony

Wymarzone wakacje - Andrzej Brzeski


Wymarzone wakacje

Andrzej Brzeski


Pracowałem, harowałem jak kto głupi
Kiedy inni smacznie spali po chałupach
Kiedy inni rechotali przy serialach
Ja pisałem, notowałem, obliczałem
Kiedy inni w weekend brali grill
Ze słownikiem szlifowałem styl

Jak się walnę pod palmę ssąc z daktyla mannę
Siądę sobie z termosem bawiąc się kokosem
Zerwę z krzaka cytrynkę, uszczypnę murzynkę
Jak się rzucę w ocean, pereł se uzbieram
Za uszami do pary zatknę nenufary
Jak se dodam urody, że znów będę młody
Niech inni mają wyższe racje, ja wakacje

Ja siedziałem nad robótką przy niedzieli
Kiedy inni chlali wódkę, w karty rżnęli
Kiedy inni z palcem w nosie spali w biurach
Ja biegałem do północy za chałturą
Kiedy ich poranny suszył kac
Ja się z watą w uszach kładłem spać

Jak się walnę pod palmę...

Kiedy inni sobie brali trzecią żonę
To ja brałem po trzydzieści prac zleconych
Kiedy inni wóz dawali do naprawy
Ja tramwajem objeżdżałem pół Warszawy
Kiedy inni urządzali się
To ja wtedy już wiedziałem, że

Jak się walnę pod palmę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz