Dwa Plus Jeden
Wrócimy tam któregoś ranka
Marek Dutkiewicz
Mroczne wnętrza kościołów
Zapach trawy o świcie
Babie lato we włosach
Przedwieczorny smak dnia
Dymów białe smużenie
Stukot jabłek po sadach
Gwizd pociągu daleki
Chmury niskie na deszcz
A kiedy znowu tam wrócimy
Do miejsc, gdzie nic się nie zmieniło
Wrócimy tam, aby usłyszeć
To ty - jak długo cię nie było
W popielniku blask węgli
Pęki ziół u sufitu
Sień pachnąca kamieniem
Kręte schody na strych
Kurz w obiciach foteli
Zdęcia w starym albumie
Wypłowiałe, wytarte
Nierealne jak sen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz