Magda Umer
Spokój wieczoru
Ireneusz Iredyński
Obłoki różem prześwietlone
Wędrują wolno nad doliną
I pachnie dymem i trawami
Minuty jak oddechy płyną
Pies na kolanach głowę kładzie
I w jego oczach się odbija
Różem świecący lekki obłok
I obłok w oczach tych przemija
Spokój, spokój wieczoru
I ćwir, ćwir ptasich sporów
Łagodność, serca łagodność
Ziemi i nieba wieczorna godność
Obłoki srebrem już bieleją
I cień się kładzie na dolinie
Pociemniał dom skąpany w zmierzchu
Jakby skąpany w dzikim winie
Pies z kolan głowę już zdejmuje
I z ławki wstaje się powoli
Jak gwizd pociągu jest dalekie
Wszystko co dręczy i co boli
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz