Łucja Prus
Wszystko minęło
Edward Fiszer
Odszedł cichutko, zniknął we mgle
Pisze mi krótko – nie czekaj mnie
Jakby naprawdę nic nie był wart
Mały nasz domek z pocztowych kart
Wszystko minęło, nagle po prostu
Jak noc wiosenna, jak pierwszy bal
Tylko gdy zegar szemrze mi do snu
To nie przemija po tobie żal
Widzę czasami w słoneczny dzień
Drzewo znajome, za drzewem cień
A za tym cieniem biało od bzu
Ale nie dzisiaj, ale nie tu
Wszystko minęło, wszystko poza mną
Mosty spalone, zamknięte drzwi
Tylko gdy sama budzę się rano
To żal po tobie nie mija mi
Czasem w zielone gra ze mną los
Dzwoni dziś do mnie jedyny głos
Bawi przejazdem od kilku dni
Wpadnie z wizytą na parę chwil
Wszystko minęło z troską codzienną
Minął poranek, mija i zmierzch
Jeszcze nie wieczór, wszystko przede mną
I żal do ciebie przeminął też
Obrazy: Solly Smook
Wszystko minęło
Edward Fiszer
Odszedł cichutko, zniknął we mgle
Pisze mi krótko – nie czekaj mnie
Jakby naprawdę nic nie był wart
Mały nasz domek z pocztowych kart
Wszystko minęło, nagle po prostu
Jak noc wiosenna, jak pierwszy bal
Tylko gdy zegar szemrze mi do snu
To nie przemija po tobie żal
Widzę czasami w słoneczny dzień
Drzewo znajome, za drzewem cień
A za tym cieniem biało od bzu
Ale nie dzisiaj, ale nie tu
Wszystko minęło, wszystko poza mną
Mosty spalone, zamknięte drzwi
Tylko gdy sama budzę się rano
To żal po tobie nie mija mi
Czasem w zielone gra ze mną los
Dzwoni dziś do mnie jedyny głos
Bawi przejazdem od kilku dni
Wpadnie z wizytą na parę chwil
Wszystko minęło z troską codzienną
Minął poranek, mija i zmierzch
Jeszcze nie wieczór, wszystko przede mną
I żal do ciebie przeminął też
Obrazy: Solly Smook
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz