Stan Borys - Ikona
Tadeusz Urgacz
Jedzie Jurij drogą od cerkiewek
Jedzie Jurij, żeby zabić smoka
Nie zatrzyma go czar czarnobrewek
Nie zatrzyma go i noc głęboka
Rży na jutrznię konik jego wrony
Z burym borem pogadują sady
W krwi umyje miecz swój poszczerbiony
I pojedzie dalej przez Bieszczady
Przez Bieszczady zielone
W strony świata stracone
W niebo mokre jak rana
W górę, w górę na szczyt
Mknie, o drogę nie pyta
Jeszcze widać kopyta
Lecz w obłoku już znika
Aż i całkiem już znikł
A tak piękny był on czasem
Jak jesienny dzwon
Gdy go niosą borem, lasem
Czarne skrzydła wron
Przez Bieszczady zielone
Dzwoni jakby tym dzwonem
Jeszcze jakby go słychać
Zanim wyjdzie na szczyt
Chociaż skryty w obłoku
Czai konia do skoku
A gdy runie, jej Bohu
Już nie ujrzy go nikt
Przeszedł wicher po cerkiewkach dreszczem
Zapaliła jesień swe lichtarze
Nastroiły swoje skrzypki świerszcze
W tony smutnych, ikonowych zdarzeń
Święty Jurij zgubił się i basta
W żalu stoją dęby z żołędziami
Wiatr się krzykiem po cerkiewkach szasta
Święty Jurij zmiłuj się nad nami...
Świetna strona urokimilosne-opinie.blogspot.com bardzo ją wam wszystkim polecam.
OdpowiedzUsuńŚwietna strona, polecam bardzo ze swojej strony https://zsz.swiebodzin.pl/ witrynę z artykułami ogólnotematycznymi.
OdpowiedzUsuń