Maria Seweryn - Pejzaż
Jerzy Andrzej Masłowski
Tu już nic się nie zmieni
Wokół krzywe drogi
Krzywe sosny, spojrzenia
I świątki kulawe
Anioły rozwieszone
Nad rozdartym niebem
Niepotrzebne jak bożki
Drzemiące przy barze
Nic mnie tutaj nie trzyma
Może sentymenty
Może kilka obrazków
które tu zgubiłam
Na nic więcej nie liczę
Na nic nie mam chęci
Jeśli jeszcze zostanę
To tylko przez chwilę
Ja tu jestem niechcący
Chyba przez pomyłkę
Pan Bóg mnie tu porzucił
Na rozstaju drogi
Może miał w swym zamyśle
Jakiś cel ukryty
Może nie bardzo wiedział
Co ma ze mną zrobić
A tu życie na oślep
Wciąż szybciej i szybciej
Czas za nim nie nadąża
Gubiąc się w realiach
Ulica, zmierzch, samotność
Rozmazane twarze
Biegnące, by się zaszyć
W ciasnych przechowalniach
Ja nie umiem zwyczajniej
Ja nie z tego świata
Chociaż nie znam innego
Niż ten na tej ziemi
Mimo czerwonych marców
Przemarzniętych grudniów
Tu nic się nie zmieniło
I nic się nie zmieni
Obrazy: Marta Orlowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz