Strony

Ballada izraelska - Zbigniew Stawecki


Danuta Stankiewicz
Ballada izraelska

Zbigniew Stawecki

Wśród swoich, a przedziwnie obca
I wloką się męczące dni
Od tamtych lat tak trudno odstać
Choć mówię sobie: głupiaś ty
Kelner w tym barku wciąż się dziwi
Czemu u pani smutna twarz
Dokoła młodzi i szczęśliwi
A we mnie tamto - no i masz

To nie jest moje Sztejtełe
To przecież nie mój Bełz
Wciąż głupie serce tam się rwie,
Choćby tam, gdzie tu sens
Jak zlepić te ojczyzny dwie
Powszedni chleba kęs
To nie jest moje Sztejtele
To nie mój Bełz

Przed wami tyle rzeczy przyszłych
Was niesie nowych zdarzeń prąd
A we mnie rzeka jak domysły
Tych wspomnień, które nie są stąd
Cheder gdzie brat się uczył młodszy
Lipcowy upał, ulic pył
Wesele Ester, starszej siostry
Gdzie drużbą mym Josele był

To nie jest moje Sztejtełe
To przecież nie mój Bełz
Wciąż głupie serce tam się rwie,
Choćby tam, gdzie tu sens
Jak zlepić te ojczyzny dwie
Powszedni chleba kęs
To nie jest moje Sztejtełe
To nie mój Bełz...

Obrazy: Boris Shapiro

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz