Warszawa w różach - Zbigniew Stawecki

Anna German
Warszawa w różach

Zbigniew Stawecki

Wstał świt z rzecznej mgły
Już dzień w szybach lśni,
I znów uśmiecha się Warszawa w różach
A my ciągle razem
My w środku marzeń
Pod miasta gwarem świat mamy swój

Więc daj ciszę snom
I blask dobrym dniom
I daj, siebie nam daj, Warszawo w różach
Co jest, co zdarzyło się już
W czas barwy serca i w róż
W czas gdy pogoda i burza splotły się tu

Masz tyle serc, tyle rąk
Znów wiele róż kwitnie w krąg
Dziś tylko zostały z czasów pogromu
Białe tablice na domach
Tylko Nike padająca
W salwie słońca


Znasz śmiech i krzyk naszych ust
Nasz każdy dzień z tobą rósł.
Czasem jak zegar zamkowy na wieży
Nową godzinę odmierzy
Całe życie chcemy przeżyć
Właśnie tu

Czy dzień słońcem lśnił
Czy dym chmury krył
Co rok witała nas
Warszawa w różach
Ich biel albo czerwień
Niech płonie wszędzie
Niech w naszym mieście zachwyca nas

Dniom blask, ptakom wiatr
Tym wiersz, tamtym kwiat
A nam, szczęśliwym nam
Warszawa w różach
I pieśń, w której Chopin i wiatr
I ten codzienny nasz świat
I dola nasza, nie cudza, splotły się tu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz