Maryla Rodowicz
Do łezki łezka
Jonasz Kofta
Autobusy zapłakane deszczem
Wożą ludzi od siebie do siebie
Jak po czarnym, gwiaździstym niebie
Od tygodnia leje w mym mieście
Ścieka wilgoć po sercu i palcie
Z autobusu spłakanego deszczem
Liczę gwiazdy na mokrym asfalcie
Do łezki łezka
Aż będę niebieska
W smutnym kolorze blue
Jak chłodny jedwab
W kolorze nieba
Zaśpiewa kolor blue
Autobusy zapłakane deszczem
Jak ogromne polarne foki
Wyszukują w deszczu swe miejsce
Wydmuchując pary obłoki
Po zmęczonych grzbietach ich dreszczem
Przelatują neonów błyski
Autobusy zapłakane deszczem
Mają takie sympatyczne pyski
Do łezki...
Gdzie się z swoim smutkiem umieszczę
W autobusie zapłakanym deszczem
Tam pojadę, gdzie pada wiecznie
Leonid Afremow
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz