Największy teatr świata - Magda Czapińska


Edyta Geppert, Jerzy Satanowski i Dorota Osińska
Największy teatr świata

Magda Czapińska


Siedzę na twardym krześle
W największym świata teatrze
Patrzę i oczom nie wierzę
Nie wierzę, ale patrzę

Przede mną mroczna scena
Nade mną wielka kurtyna
A przedstawienie zaraz się zacznie
Codziennie się zaczyna

Tragiczni komedianci
Od tylu lat ci sami
Niepowtarzalne stworzą kreacje
Zamieniając się znowu rolami

Ten, który dziś gra króla
Do wczoraj nosił halabardę
A jutro będzie tylko błaznem
Prawa tej sceny są twarde

Premiera za premierą
Pomysłów nie zabraknie
Publiczność zna ich wszystkie sztuczki
A jednak cudów łaknie

Po każdej plajcie antrakt
A po nim znów premiera
I jeszcze większa plajta
A teatr nie umiera

Siedzę na twardym krześle...

A obok mnie w milczącym tłumie
W cieniu tej wielkiej sceny
Artyści cisi i prawdziwi
Artyści niespełnieni

Nie zagram w tym teatrze
Nie przyjmę żadnej roli
A serce, a co z sercem
A niech tam sobie boli

I każdy nowy sezon
Niech będzie jak pokuta
Stąd przecież wyjść nie można
Więc siedzę jak przykuta

Do tego właśnie miejsca
W największym świata teatrze
Patrzę i oczom nie wierzę
Nie wierzę, ale patrzę

Pode mną smutna ziemia
Nade mną nieba kurtyna
Więc czekam, aż reżyser niebieski
Ogłosi wielki finał

Obrazy: Victor Nizovtsev

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz