O czemu pan znów dziś mnie prześladuje?
I jak pan śmiał tu za mną za mną przyjść?
Tam gdzie ja tam i pan - jak pan śmie?
Pan tańczyć znów chce - mówię że nie.
Pana wzrok łowi mnie
i śmiech, i znów ten śmiech.
I znów w nim zaproszenie.
Lecz pan mi znikł,
gdzie, och gdzie pan mi znikł?
O nie, jeszcze nie,
niech pan stąd nie odchodzi.
Niech będzie jak pan chce,
tak jak pan chce.
Zostań już tu,
przyjmę twe zaproszenie.
Patrz na mnie jak chcesz,
jak chcesz, jak chcesz.
Tak jak chcesz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz