Bohdan Łazuka
Butterfly cha-cha
Wojciech Młynarski
Pewien Włoch
Do Tokio raz przypłynął
Zsiadł na ląd
I ujrzał tam dziewczynę
Z wszystkich gejsz
Najmniejszą, najpiękniejszą
Więc nasz Włoch
Godnie swój przedstawiając kraj
W myślach ją nazwał Butterfly
I śpiewał jak w La Scali
Butterfly
Dziewczyno z kraju wiśni
Butterfly
Dziś w nocy mi się przyśnisz
Butterfly
Przez sen powtarzać będę imię twe
Butterfly
Widać los chciał tak
Kocham cię
Tylko daj mi znak
Butterfly
Choć jestem nietutejszy
Ale spójrz
Nie pragnę innych gejszy
Jeden cel
Mam tylko, a tym celem
Jesteś ty
Butterfly
Widać los tak chciał
Znak mi daj
Nim zawołam ciao
Ślub złączył ich szczęśliwie
I tak się
Historia kończy płocha
Gejszy i romantycznego Włocha
Który globtroterem
Od tej chwili nie był już
Morał stąd
Każdy może brać
Warto jest
Kilka oper znać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz