Maryla Rodowicz
Przyjdzie chmura chmur
Jonasz Kofta
Przyjdzie chmura chmur
Zwali ciężar w dół
Ja w deszczu w warkocz
Wplotę swe rozpacze
Nim zabiją mnie
Gorycz, ból i gniew - przebaczę
Słona pamięć łez
Już zbyt ciężka jest
By dźwigać ją przez czas
Do swych przeznaczeń
Nim zabiją mnie
Gorycz, ból i gniew - przebaczę
Trawą pośród traw
Sprawą pośród spraw
Rośnie we mnie miłość i siła
Nie zje serca rdza, nie zatruje jad
Przebaczyłam, zrozumiałam świat
W pień uderzył drwal
Przybył nowy żal
Nad drzewem, co umarło dziś
Zapłaczę
Znów ubędzie mnie
Żeby było lżej - przebaczę
Rośnie lista krzywd
Nie zawinił nikt
I każdy tysiąc dobrych
Ma tłumaczeń
Znów ubędzie mnie
Żeby było lżej - przebaczę
Trawą pośród traw..
Będę wolna biec
W czysty wielki deszcz
I będę wiedzieć, jak niewiele znaczę
Trawą pośród traw
Sprawą pośród spraw - przebaczę
Obrazy: Dorina Costras
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz