Jan Tadeusz Stanisławski
Dawniej, mój ty panie
To był świat, że hej
Zagrali Cyganie
I na duszy lżej
Babcia to wspomina
I przestrzega mnie
Bądź już grzeczna
Bo się zdarzy, że
Cygan cię skradnie
A potem rzuci
I w świat wywiezie
I wstyd powrócić
Sprzeda - lecz kto cię kupi
Kto taki głupi
By od Cygana żonę kupił
Dawniej, mój ty panie
Miłość była - hej
Klękał na kolanie
Róże dawał jej
Kradzionymi końmi
Z Cyganami mknę
Babcia swoje
A ja swoje wiem
A niech mnie skradnie
A niech porzuci
Niech w świat wywiezie
Nigdy nie wrócę
Sprzeda - niech nikt nie kupi
Niech braknie głupich
Co by mnie jeszcze chcieli kupić
Dawniej, mój ty panie
Miłość była - hej
Czardasz, noc w szampanie
Gwiazdy z nocy tej
Babcia gorzko płacze
Powód wciąż ten sam
Że ja ciebie
Mój ty panie, mam
A ty nie skradniesz
Mnie i nie rzucisz
W świat nie wywieziesz
Ty zawsze wrócisz
Siedzisz i tylko mówisz
I tylko mówisz
Na śmierć mówieniem
Mnie zanudzisz
A ty nie skradniesz
Mnie i nie rzucisz
W świat nie wywieziesz
Ty zawsze wrócisz
Siedzisz i tylko mówisz
I tylko mówisz
Że kochasz mnie
Obrazy: Feliks Michał Wygrzywalski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz