Już jest po burzy
Wojciech Młynarski
Odszedł wiatr, nagły wiatr,
który na nasz ogród spadł,
już po burzy,
już w kałuży
słońca błysk.
Cicho jest, pięknie jest,
w słońcu biały błyszczy bez
po deszczu cały
w chmurze jasnych łez.
Znowu wszystko jest możliwe
w chwili tej,
ocalmy ją dla siebie,
nie marnujmy jej.
Świat ubiera się po burzy
w przecudowny blask
i naznacza nas
na szczęśliwą drogę.
Łączą się serca dwa,
czworo oczu drogę zna
świat po burzy
wprost ku szczęściu gna!
Ale cóż, ale cóż,
jeszcze będzie wiele burz,
niejedną burzą się zachmurzą
czoła dwa.
Ważne by, ważne by,
gdy burzliwe miną dni,
odnaleźć chwilę,
co tak powie ci:
Ja wiem jedna, jak odgonić
chwile złe,
skryjcie mnie dla siebie,
nie marnujcie mnie,
świat ubiera się po burzy
w przecudowny blask
i naznacza was
i tak jest bez końca.
Łączą się serca dwa,
czworo oczu drogę zna
świat po burzy
wprost ku szczęściu gna!
Wojciech Młynarski
Odszedł wiatr, nagły wiatr,
który na nasz ogród spadł,
już po burzy,
już w kałuży
słońca błysk.
Cicho jest, pięknie jest,
w słońcu biały błyszczy bez
po deszczu cały
w chmurze jasnych łez.
Znowu wszystko jest możliwe
w chwili tej,
ocalmy ją dla siebie,
nie marnujmy jej.
Świat ubiera się po burzy
w przecudowny blask
i naznacza nas
na szczęśliwą drogę.
Łączą się serca dwa,
czworo oczu drogę zna
świat po burzy
wprost ku szczęściu gna!
Ale cóż, ale cóż,
jeszcze będzie wiele burz,
niejedną burzą się zachmurzą
czoła dwa.
Ważne by, ważne by,
gdy burzliwe miną dni,
odnaleźć chwilę,
co tak powie ci:
Ja wiem jedna, jak odgonić
chwile złe,
skryjcie mnie dla siebie,
nie marnujcie mnie,
świat ubiera się po burzy
w przecudowny blask
i naznacza was
i tak jest bez końca.
Łączą się serca dwa,
czworo oczu drogę zna
świat po burzy
wprost ku szczęściu gna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz